Film a historia
27 listopada 176 r. po Chrystusie wielki cesarz Marek Aureliusz wyznaczył swojego syna Kommodusa na współcesarza Imperium Rzymskiego. Niestety, za sprawą filmu „Gladiator" w reżyserii Ridleya Scotta większość z nas niesprawiedliwie kojarzy postać 18. cesarza Rzymu z czarnym charakterem uzurpatora i ojcobójcy, zagranym przez aktora Joaquina Phoenixa. Kommodus miał wiele złych czynów na sumieniu, ale na pewno nie było to ojcobójstwo. Plotki, że syn mógł kazać zabić ojca, kiedy ten przybył w 180 r. do obozu wojskowego w Winbonie (Wiedniu), były wymysłem przeciwników utworzenia rzymskiej monarchii dziedzicznej. Jakaż jest jednak siła takiej kalumni, skoro uległ jej po 18 wiekach amerykański scenarzysta David Franzoni. Ojcobójstwo, rządy szalonego egocentryka pragnącego uwielbienia ludu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta